Wysoki poziom ferrytyny

Podwyższona ferrytyna – dlaczego jest niebezpieczna?

Wszyscy wiemy, czym jest żelazo. Ale ferrytyna dla wielu osób brzmi bardzo zagadkowo…  Też nie wiedziałam, czym tak naprawdę jest – dopóki nie usłyszałam diagnozy: hemochromatoza! Dlaczego podwyższona ferrytyna to sygnał alarmowy, którego nie można lekceważyć?

Ferrytyna wysoka i niska – co oznaczają?

Ferrytyna jest białkiem m. in. przechowującym żelazo na 'czarną godzinę’ – przede wszystkim w wątrobie. To taki zapasowy magazyn tego pierwiastka. Jeśli w konkretnym momencie tego pierwiastka w organizmie jest za mało, może ono zostać pobrane z tego magazynu i wykorzystane.

Poziom ferrytyny oznacza się najczęściej w dwóch przypadkach:

  • przy podejrzeniu anemii – o tym świadczy niska ferrytyna,
  • przy zbyt wysokim poziomie żelaza i hemochromatozie  (tak było u mnie) – wysoka ferrytyna.

Badanie ferrytyny często zleca się też osobom z Hashimoto i chorobami tarczycy, bo te osoby są narażone na jej niedobór. Jednak jeśli wynik ferrytyny wskaże, że jest jej zbyt dużo, nie oznacza to, że to zdrowo.

Jeśli masz zbyt wysoki poziom żelaza czy ferrytyny, być może myślisz sobie, że to dobra wiadomość. W końcu nie masz anemii, której wszyscy tak bardzo się boimy! TAKIE MYŚLENIE TO BŁĄD!

Nawet jeśli ferrytyna nie przekracza normy, ale jest już w górnej granicy – już trzeba się mieć na baczności. Dlaczego? Ferrytyna w nadmiarze może być bardzo niebezpieczna.

Miesiączki nie są fajne, ale dzięki nim mamy szansę pozbyć się toksycznego żelaza!  🙂 I żyjemy dłużej od mężczyzn!

Podwyższona ferrytyna jest toksyczna…

Opowiem Wam na moim przykładzie (całą moją historię możesz przeczytać TUTAJ >>). Byłam przemęczona, nie miałam energii dosłownie na nic, bolały mnie stawy w dłoniach, włosy i paznokcie były przeraźliwie słabe… Oczywiście lekarz rodzinny podejrzewał anemię, ale wynik badania żelaza wskazał nadmiar tego pierwiastka… Lekarz się ucieszył, że to nie anemia, przepisał coś na wzmocnienie, 'olał’ temat.

Szukałam jednak dalej, bo ciągle czułam się źle. Przeczytałam, że nadmiar żelaza może być pierwszym sygnałem alarmowym organizmu. Sygnałem, że uaktywniła się bardzo częsta w naszej populacji choroba genetyczna – hemochromatoza. W przebiegu tej choroby genetycznej, organizm gromadzi duże ilości żelaza i ferrytyny.  Ferrytyna zgromadzona w narządach uszkadza je, prowadząc do systematycznej utraty zdrowia. Leczenie opiera się na obniżeniu poziomu ferrytyny do bezpiecznego poziomu. Liczy się wczesna diagnoza, którą stawia się na podstawie prostego badania genetycznego – nie czekałam, zrobiłam to badanie prywatnie.

Mój wynik badania genetycznego jednoznacznie potwierdził obecność genu hemochromatozy.

Trafiłam na dobrego specjalistę – hematologa, który właśnie w tym momencie zlecił mi badanie z krwi poziomu….ferrytyny (wcześniej nie słyszałam o takim badaniu)! Wyjaśnił, że ten wskaźnik dokładnie pokaże ile żelaza jest już zmagazynowanego w moich narządach. I uświadomił – jeśli wynik wyjdzie zawyżony, oznacza to, że żelazo już działa toksycznie i uszkadza moją wątrobę, trzustkę, stawy, kości, a nawet przysadkę mózgową! Trzeba będzie zacząć szybko działać, aby ją obniżyć do optymalnego, bezpiecznego poziomu i odciążyć moje organy. Wynik badania ferrytyny u mnie nie był w górnej granicy normy – lekarz już zalecił ją obniżyć. Miałam wykonany upust krwi. 

Jaki jest optymalny poziom ferrytyny?

'Im niżej tym lepiej’ (oczywiście jeśli wynik mieści się w normie). Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo toksyczna jest dla nas ferrytyna.  Podwyższona ferrytyna może prowadzić do marskości i raka wątroby, rozwoju cukrzycy, ale także nadciśnienia i zwiększonego ryzyka zawału. Międzynarodowe wytyczne są jasne: podwyższona ferrytyna to bezpośrednie wskazanie do wykonania testu genetycznego na hemochromatozę! [1]

Dlaczego mężczyźni żyją krócej, częściej chorują na nadciśnienie i umierają na zawał serca? Ponieważ nie mają miesiączek!

Nie sądziłam, że miesiączki mogą mieć jakiś pozytywny aspekt 😀 A tymczasem pomagają nam – kobietom co miesiąc pozbywać się toksycznego, zbędnego żelaza. U mnie niestety to nie wystarcza – ze względu na działanie genu hemochromatozy, żelazo gromadzi się szybciej niż jestem w stanie się go pozbyć…

Wiele osób  poleca 'nabijanie’ ferrytyny do górnej granicy normy…

Sugerują, że zapewni to dobre samopoczucie. To jest błąd! Spójrzmy na normy ferrytyny:

Kobiety: 15 – 150 ug/l

Mężczyźni: 20 – 200 ug/l

W leczeniu hemochromatozy poziom ferrytyny zbija się do poziomu 50ug/l. I taki poziom uznaje się za optymalny!

Normy ferrytyny dla kobiet są niższe niż dla mężczyzn. Kobiety powinny jednak stale kontrolować poziom zmagazynowanego żelaza – szczególnie po okresie menopauzy, czyli wtedy, kiedy miesiączki zanikają. W tym okresie życia poziom żelaza może nagle wzrosnąć, ujawniając hemochromatozę. Jeżeli kobieta miesiączkuje, a mimo to na wyniku widnieje ferrytyna powyżej normy – jest to bardzo niepokojące. Musi być jakiś dodatkowy czynnik, który powoduje wzrost ferrytyny. Prawdopodobnie oznacza to obecność genu hemochromatozy. Warto wtedy jak najszybciej przeprowadzić badanie genetyczne.

Czy wiesz, że…?

3-krotne oddanie krwi w ciągu roku obniża u młodych mężczyzn stężenie ferrytyny (nagromadzonego żelaza) do poziomu stwierdzonego u miesiączkujących młodych kobiet. Równocześnie ryzyko zawału serca zmniejsza się 7-krotnie! [2].

Dobrze pamiętać, że normy oraz jednostki mogą się różnić w zależności od laboratorium i zawsze należy odnosić się do danych znajdujących się na aktualnym wyniku badania krwi!

[1] AASLD Practice Guideline, Diagnosis and Management of Hemochromatosis: 2011 Practice Guideline by the American Association for the Study of Liver Diseases

[2]  T. Podolecki, J. Wasilewski, L.Poloński, Potencjalna rola żelaza w etiopatogenezie choroby wieńcowej, „Choroby Serca i Naczyń” 2009, t. 6, nr 4.